Karlowe Wary

Najsłynniejsza miejscowość uzdrowiskowa w Czechach...

12/30/20221 min read

Karlowe Wary (cz. Karlovy Vary, niem. Karlsbad) to miejscowość jedyna w swoim rodzaju. Nie tylko ze względu na obecność ponad 70 termalnych źródeł, z których każde posiada bogate walory lecznicze, ale przede wszystkim ze względu na samą topografię miasta i rodzaj dominującej w nim zabudowy.

W cieniu zalesionych wzgórz, wzdłuż brzegów rzek: Ohrzy i Tepli, ciągnie się bowiem pasmo luksusowych, XVIII- bądź XIX-wiecznych kamienic, willi i sanatoriów, niejednokrotnie łączących w sobie austrowęgierskie upodobanie do przepychu, elegancję historyzmu oraz wdzięk środkowoeuropejskiej secesji...

"Kiedy myślę o mieście,

obrosłym jak trzciny

nad kanałem rzędami eklektycznych kamienic,

do głowy przychodzi mi gotowy zlepek słów:

dziwne, lecz cudowne.

W końcu mówię to, na wydechu,

po czym zatyka mnie

kłąb pary wydobyty z głębin planety"...

MN, "Karlovy Vary"

Jedną z głównych atrakcji Karlowych Warów jest jego najgorętsze źródło, tzw. "Vřídlo" (obecnie znajdujące się we współczesnym budynku Vřídelní kolonáda, w ścisłym centrum miasta). Co ciekawe, o jego zdrowotnych właściwościach rozpisywali się już renesansowi poeci w XVI wieku.

Woda wybijająca tu z głębokości blisko dwóch kilometrów (!) ma temperaturę ok. 72-73 stopni Celsjusza.

Vřídlo, niemal od wczesnych początków swojej medycznej popularności, było chronione specjalnym zadaszeniem. Obecna, modernistyczna budowla (zaprojektowana przez Jaroslava Otrubę w latach 70-tych ubiegłego stulecia) zastąpiła poprzednią, drewnianą kolumnadę z 1939 roku, która z kolei stanęła na miejscu innej, żeliwnej, wykonanej w 1879 roku według projektów wiedeńskich architektów Ferdinanda Fellnera i Hermanna Helmera.

Miejscowej kuracji patronuje Hygieja, grecka bogini i uosobienie Zdrowia (od której imienia pochodzi zresztą słowo "higiena"). Jest to postać często przedstawiana z misą oraz wężem, który przez swoje regularnie linienie stał się symbolem odradzania oraz życiowej samoodnowy.

Młyńska Kolumnada (Mlýnská kolonáda) to największa i chyba najbardziej reprezentacyjna spośród wszystkich otwartych, karlowarskich pijalni. Wzniesiono ją między 1871 a 1881 rokiem na podstawie planów Josefa Zítka, architekta zasłużonego dzięki projektowi Teatru Narodowego w Pradze. I, choć wydać się to może zaskakujące, przez pierwsze lata swojego istnienia konstrukcja wzbudzała wśród lokalnej społeczności liczne kontrowersje - przyrównywano ją np. do kręgielni, zniekształcającej ogólny wygląd miejskiej starówki.

Niemniej jednak rozmiary owej neorenesansowej galerii są imponujące: 132 m długości, 13 m szerokości, ponad 120 zdobnych kolumn. Na jej terenie kuracjusze i turyści skorzystać mogą ponadto z wody z kilku różnych źródeł, w tym "Skalnego", "Młyńskiego" czy "Libuszy".

Niemniej majestatycznie prezentuje się drewniana kolumnada na Rynku, z misternie wykonaną stolarką nawiązującą swą estetyką do stylu szwajcarskiego. Wybijające w niej źródło - według legendy - miało uzdrowić czeskiego władcę Karola IV (co upamiętnia duży, metalowy relief umieszczony nad ujęciem wody).

Widok na nieco starsze zabytki Karlowych Warów:

na pierwszym planie widoczna Kolumna św. Trójcy z 1716 roku, postawiona z wdzięczności za ocalenie miasta od zarazy (autorem rzeźb, w tym figur św. Adalberta, Augustyna, Floriana i aniołów, był Josef Oswald Wenda ze Žlutic). W tle widać stojącą na granitowej skale Wieżę Zamkową, której obecny wygląd nadała w szczególności barokowa, XVIII-wieczna przebudowa.

Nieopodal, po drugiej stronie Tepli, podziwiać można inną barokową bryłę, tym razem kościoła św. Marii Magdaleny, zaprojektowanego przez Kiliana Ignaza Dientzenhofera - architekta i inżyniera niezwykle zasłużonego dla czeskiego budownictwa sakralnego.

Wzniesienie świątyni - nad którą pieczę mieli sprawować później zakonnicy z bractwa krzyżowców z czerwoną gwiazdą - nie przebiegło od razu. Główna trudność wynikała po pierwsze z nachylenia terenu, a po drugie - z bardzo bliskiego sąsiedztwa wód mineralnych, których stan bacznie monitorował ówczesny miejski magistrat. Dientzenhofer w 1727 roku został nawet wysłany do Karlowych Warów w celu dokładnego zbadania tutejszych gruntów. Z powodu wielu komplikacji kamień węgielny pod budowę kościoła położono więc dopiero w kwietniu 1733 roku.

Miejski teatr to kolejna architektoniczna perełka miasta i, jak większość tak okazałych obiektów, pochodząca z II połowy XIX wieku. Wewnątrz instytucji znajduje się słynna kurtyna charakterystyczna dla nurtu Art Nouveau, zaprojektowana przez Gustava Klimta (autora rozpoznawalnego na całym świecie dzieła "Pocałunek"), Ernsta Klimta oraz Franza Matscha.

W kawiarni, funkcjonującej wewnątrz tej przykuwającej uwagę kamienicy ze złotą figurą słonia oraz stylizowanym napisem "Elefant", J.W. Goethe świętował swoje 37. urodziny, a bohaterowie wydarzeń rewolucyjnych roku 1848 spotkali się w celu omówienia najważniejszych tematów politycznych...

W swej długiej historii, karlowarskie uzdrowisko odwiedziło wiele znanych osobistości - w tym liczni przywódcy oraz artyści: Goethe, Schiller, Beethoven, Dvořák, Chopin, a nawet polski wieszcz narodowy, Mickiewicz...

Co ciekawe, miejscowy "Grandhotel Pupp" użyczył scenerii czarnogórskim scenom do "Casino Royale" (reż. M. Campbell), z Danielem Craigiem w roli agenta 007.

Bardzo łatwo zakochać się w malowniczych zakątkach Karlowych Warów...

Przechadzając się po tej drugiej, nieco "młodszej" dzielnicy miasta, trudno przejść obojętnie obok XIX-wiecznej cerkwi św. Piotra i Pawła, górującej nad miastem swymi pozłacanymi kopułami...

Na pierwszym miejscu tutejszych alkoholowych specjałów figuruje oczywiście słynny likier Jana Bechera - tzw. "becherovka", nazywana żartobliwie "13 źródłem karlowarskiego uzdrowiska". Zarówno Becherowi, jak i opracowanemu przez niego napojowi poświęcono osobne, niezwykle interesujące muzeum (przy ul. Masaryka).

Kolejka linowa poprowadzona spod Grandhotelu na prawie sam szczyt Wzgórza Przyjaźni to dodatkowa, biegnąca przez 453 metrów atrakcja Karlowych Warów. Użycza rozrywki odwiedzającym miasto już od 1912 roku.

...a to jeden z bardziej znanych punktów widokowych na miasto, zwany "Jelenim Skokiem" - ze skromną, umieszczoną na skale rzeźbą zwinnego, górskiego zwierzęcia.

Nie ma chyba dla Karlowych Warów postaci równie zasłużonej, co król Karol IV Luksemburski. Jego obecność na licznych pomnikach (ten ukazany na zdjęciu pochodzi z lat 50-tych XX w.) przypomina o legendarnych początkach miasta... według podań to właśnie czeski władca, podczas wizyty w łowieckim lesie, odkrył gorące źródła i szybko postanowił założyć w ich miejscu osadę, niedługo później ochrzczoną (oczywiście na jego cześć) Karlowymi Warami. 14 sierpnia 1370 roku ten sam cesarz nadał jej prawa miejskie, co jest już faktem w pełni udokumentowanym historycznie.